Szanowni Czytelnicy!
Być może część z Was straciła już nadzieję na kolejną aktualizację, ale nic się nie martwcie! Oto powracam z nowym opowiadaniem wyciągniętym prosto z czeluści przepastnego dysku. Staram się je poprawiać i publikować w takiej kolejności, w jakiej powstawały, więc tak, jest to kolejny tekst spisany kilka długich lat temu. Ponownie jednak jest to tekst, który powstał w okresie, gdy dopiero tworzyłam swoje uniwersum, więc choćby dlatego jest dla mnie ważny. Dziś zapraszam Was do Nieba. Anioł Porządkowy już czeka, a kolejka do jego biurka znów rośnie więc śpieszcie się, by nie utknąć na jej szarym końcu!