Pierwsza aktualizacja w nowym roku. Dziś wrzucam opowiadanie, w którym jest jeden z moich ulubionych bohaterów. Nie wiem, czemu częściej o nim nie piszę… Jakoś nie ma okazji, a szkoda, bo pomocnik Sklepikarza jest dla mnie naprawdę barwną postacią.

Jakiś czas temu zapowiadałam sporo nowych materiałów. One są u mnie na dysku, ale wciąż nie dopracowane. Nie miałam możliwości skupić się na nich w stopniu odpowiednim, ponieważ najpierw utrudniał mi to przeciągający się remont, a potem konieczność pozałatwiania szeregu spraw urzędowych związanych z… powstaniem Projektu Koliber. Tak, już mogę w pełni oficjalnie mówić o mojej nowej firmie, choć nie na tej stronie. Dla zainteresowanych i chcących wiedzieć, czym owy Projekt Koliber jest mam krótką odpowiedź:

Projekt Koliber to Projekt Koliber.

Resztę sprawdźcie sami na oficjalnej stronie: https://projektkoliber.pl/

A teraz wróćmy jednak do mojej twórczości, o której wcale nie zapomniałam, bo pisanie idzie mi świetnie, tylko na całą resztę trochę brakuje czasu… Miłej lektury i kolejna aktualizacja już w przyszłym miesiącu.